Pleśniak to jedno z moich ulubionych ciast. Na półkruchym spodzie, koniecznie z dżemem z czarnej porzeczki (bo jakoś z innymi dżemami już mi tak nie smakuje) i lekką bezą na wierzchu. Jak dla mnie to pychota! :)
No i oczywiście jeśli mój brat mówi, że wyszło bardzo dobre, znaczy, że naprawdę warto jest umieścić je na blogu. :)
Składniki:
5 jajek
200g zimnego masła
3 szklanki mąki pszennej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1,5 łyżki kwaśnej śmietany
3 płaskie łyżki drobnego cukru
3/4 szklanki cukru pudru
Szczypta soli
2 łyżeczki kakao
Słoik konfitury z czarnej porzeczki lub gęstego dżemu
Mąkę wymieszać z dwiema łyżkami cukru, szczyptą soli, proszkiem do pieczenia. Następnie dodać zimne masło i posiekać wszystko razem. Dodać żółtka i śmietanę. Szybko zagnieść ciasto.
1/4 ciasta zawinąć w folię spożywczą i odłożyć do zamrażarki do stwardnienia. Resztę ciasta podzielić na dwie części, jedną uformować w kulę, zawinąć w folię i odłożyć do zamrażarki, a do drugiej dodać kakao i dokładnie zagnieść. Również uformować kulę, zawinąć w folię i zostawić w zamrażarce do stwardnienia (około pół godziny).
Przygotować blachę wyłożoną papierem do pieczenia (u mnie 28x24 cm)
Białka ubić na sztywno, a pod koniec ubijania dodać stopniowo cukier puder.
Z zamrażarki wyjąć dużą kulę jasnego ciasta i zetrzeć na grubych oczkach tarki na dno blachy, powtórzyć czynność z kulą ciasta z dodatkiem kakao. Następnie na ciasto wyłożyć grubą warstwą konfiturę z czarnej porzeczki. Na nią wyłożyć pianę z białek. Na koniec najmniejszą kulę ciasta zetrzeć na tarce na wierzch piany.
Ciasto piec w temperaturze 180ºC przez 40 minut. Następnie wyjąć z piekarnika i studzić w blaszce.
Smacznego :)
Strony
czwartek, 15 sierpnia 2013
sobota, 10 sierpnia 2013
Malinowo - jeżynowy sernik na zimno
Ciągle mamy piękne lato, więc dziś przepis na pyszne ciasto bez pieczenia. W sklepach owoców dostatek, przez co nie mogłam się zdecydować co wybrać maliny czy jeżyny. Ostatecznie postanowiłam pójść na kompromis i kupiłam i jedne i drugie owoce. Muszę powiedzieć, że było warto. Sernik jest bardzo prosty i szybki w przygotowaniu, potem tylko chwila cierpliwości czekając, aż się zetnie i można się nim delektować.
Przyznaję szczerze, że jeśli chodzi o wygląd to inspirowałam się jednym z ciast Dorotus ze strony "Moje wypieki", a dokładnie to tym.
Składniki:
1 opakowanie podłużnych biszkoptów (lady fingers)
0,5 kg mielonego twarogu
0,5 l śmietany 36%
200 g cukru pudru
250 g malin
250 g jeżyn
100 g cukru
6 łyżeczek żelatyny
1 galaretka malinowa
Żelatynę podzielić na dwie równe części i namoczyć każdą część w dwóch łyżkach zimnej wody. Część owoców odłożyć do dekoracji, pozostałe umyć i włożyć do dwóch osobnych garnuszków. Do każdego z nich wsypać po 50 g cukru. Gotować na małym ogniu, aż owoce puszczą sok i zaczną się rozpadać. Gorące owoce przetrzeć przez gęste sitko ( maliny i jeżyny do osobnych naczyń) tak aby pozbyć się wszystkich pestek. W przetartych ciepłych owocach rozpuścić obie żelatyny, odstawić do wystygnięcia.
W dużym naczyniu utrzeć na gładko twaróg z cukrem pudrem, gdy masa będzie puszysta i gładka, wlać śmietanę kremówkę i ubić na sztywną masę, którą następnie należy podzielić na dwie równe części.
Jeśli nasze owoce zdążyły już się ściąć, należy je rozpuścić wkładając naczynie do ciepłej wody. Trzeba uważać aby nie zagrzały się zbyt mocno. Następnie włożyć do przetartych owoców dwie łyżki masy serowej, dokładnie wymieszać, a następnie wszystko przełożyć do pozostałej masy (oczywiście maliny do jednej części, a jeżyny do drugiej ;)
Wszystko można wymieszać mikserem na wolnych obrotach, ale tylko do połączenia się składników.
Dno okrągłej formy wyłożyć papierem do pieczenia, a brzegi biszkoptami. Aby biszkopty dobrze stały w formie trzeba im podciąć spód.
Masę malinową wyłożyć na spód formy i wyrównać wierzch. Na nią położyć masę jeżynową, również wyrównać wierzch i wstawić do lodówki do stężenia.
Pozostałe owoce umyć i wymieszać razem. Galaretkę rozpuścić w połowie zalecanej ilości wody (powinno być około 250 ml). Do zimnej galaretki włożyć owoce i wstawić do lodówki. Gdy owoce w galaretce zaczną się ścinać, należy wszystko przełożyć na naszą masę serową i odstawić do całkowitego ścięcia.
Należy pamiętać, że galaretka nie może być zupełnie płynna gdy będziemy ją przekładać na wierzch ciasta, ponieważ wsiąknie nam w biszkopty.
Smacznego :)
Przyznaję szczerze, że jeśli chodzi o wygląd to inspirowałam się jednym z ciast Dorotus ze strony "Moje wypieki", a dokładnie to tym.
Składniki:
1 opakowanie podłużnych biszkoptów (lady fingers)
0,5 kg mielonego twarogu
0,5 l śmietany 36%
200 g cukru pudru
250 g malin
250 g jeżyn
100 g cukru
6 łyżeczek żelatyny
1 galaretka malinowa
Żelatynę podzielić na dwie równe części i namoczyć każdą część w dwóch łyżkach zimnej wody. Część owoców odłożyć do dekoracji, pozostałe umyć i włożyć do dwóch osobnych garnuszków. Do każdego z nich wsypać po 50 g cukru. Gotować na małym ogniu, aż owoce puszczą sok i zaczną się rozpadać. Gorące owoce przetrzeć przez gęste sitko ( maliny i jeżyny do osobnych naczyń) tak aby pozbyć się wszystkich pestek. W przetartych ciepłych owocach rozpuścić obie żelatyny, odstawić do wystygnięcia.
W dużym naczyniu utrzeć na gładko twaróg z cukrem pudrem, gdy masa będzie puszysta i gładka, wlać śmietanę kremówkę i ubić na sztywną masę, którą następnie należy podzielić na dwie równe części.
Jeśli nasze owoce zdążyły już się ściąć, należy je rozpuścić wkładając naczynie do ciepłej wody. Trzeba uważać aby nie zagrzały się zbyt mocno. Następnie włożyć do przetartych owoców dwie łyżki masy serowej, dokładnie wymieszać, a następnie wszystko przełożyć do pozostałej masy (oczywiście maliny do jednej części, a jeżyny do drugiej ;)
Wszystko można wymieszać mikserem na wolnych obrotach, ale tylko do połączenia się składników.
Dno okrągłej formy wyłożyć papierem do pieczenia, a brzegi biszkoptami. Aby biszkopty dobrze stały w formie trzeba im podciąć spód.
Masę malinową wyłożyć na spód formy i wyrównać wierzch. Na nią położyć masę jeżynową, również wyrównać wierzch i wstawić do lodówki do stężenia.
Pozostałe owoce umyć i wymieszać razem. Galaretkę rozpuścić w połowie zalecanej ilości wody (powinno być około 250 ml). Do zimnej galaretki włożyć owoce i wstawić do lodówki. Gdy owoce w galaretce zaczną się ścinać, należy wszystko przełożyć na naszą masę serową i odstawić do całkowitego ścięcia.
Należy pamiętać, że galaretka nie może być zupełnie płynna gdy będziemy ją przekładać na wierzch ciasta, ponieważ wsiąknie nam w biszkopty.
Smacznego :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)